Karnawał zakończyłyśmy spotkaniem i dyskusją o książce „Niezwykłe. 366 kobiet, które zmieniły bieg historii” Ailsy Holland, Jo Bell i Tani Hershman.
Publikacja jest owocem projektu OnThisDayShe, który zakładał stworzenie kalendarium wydarzeń z udziałem kobiet. Autorki w ważnym dla kobiety dniu publikowały na Twitterze wpis. Z tych wpisów powstało kalendarium zawierające krótkie informacje o kobietach z różnych epok pominiętych w podręcznikach historii. Są wśród nich artystki, filozofki, psycholożki, działaczki społeczne, awanturniczki i jedna morderczyni. Na kartach tej książki znalazły swoje miejsce też wybitne Polki.
Każda z klubowiczek odnalazła w tej publikacji jakąś postać, która ją zainteresowała i na pewno sięgnie po inne źródła , aby dowiedzieć się o niej więcej.
Jedna z Pań, która przyszła na spotkanie w bluzce z wyszytym na kołnierzyku napisem „Mól książkowy” szerzej omówiła postać Lou Andreas-Salome – pisarki, filozofki i psychoanalityczki. Następnie były luźne rozmowy o obecnej sytuacji kobiet, ich postawie wobec współczesnych wyzwań.
Tematem naszej dyskusji podczas listopadowego spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki w Bibliotece w Połańcu (17.11.2022) były dwie książki : „Lekcje Madame Chic” Jennifer L. Scott i „Latawiec z betonu” Moniki Milewskiej.
Pierwszy tytuł to poradnik dobrego stylu amerykańskiej blogerki. Autorka będąc studentką, przebywała pół roku w ramach wymiany w domu francuskiej arystokratycznej rodziny. Ich styl życia ją zaskoczył. Celebrowanie wspólnych posiłków, spędzanie niewiele czasu przed telewizorem, dbanie o nienaganny wygląd o każdej porze dnia, uczestniczenie w kulturze – to rzadkość w jej kraju. Po powrocie do domu, stara się naśladować Madame Chic. W swojej książce podaje rady jak zmienić nawyki i żyć z klasą. Polecamy szczególnie młodym czytelnikom.
„Latawiec z betonu” jest powieścią realistyczno- magiczną o peerelowskiej rzeczywistości. Realizm przeplata się tu z satyrą. Fabuła umiejscowiona jest w gdańskim falowcu. Jest to drugi co do długości budynek w Europie. Mieszkają w nim przedstawiciele różnych klas społecznych. Projekt falowca jest dziełem inżyniera oddanego ideom czasu. W czasie urlopu wędruje on jego korytarzami. Przenosi się w przeszłość, przeżywa wydarzenia, które zmieniły losy Polski w latach osiemdziesiątych: przyjazd papieża Jana Pawła II do Polski, powstanie Solidarności, stan wojenny. Od lokatorów dowiaduje się o mankamentach swojego dzieła. Książka na początku wydaje się zabawna, ale w miarę czytania budzi gorzkie refleksje nad opisywaną rzeczywistością.
Tematem spotkania, które odbyło się 6 października, były książki „Na szpulce niebieskiej nici” Anne Tyler i „Zaklinacz słów” Shirin Kader.
Tyler w swojej powieści opisuje losy trzypokoleniowej amerykańskiej rodziny od lat trzydziestych ubiegłego wieku do początków XXI wieku. Przy spotkaniu rodziny wymuszonym chorobą matki ujrzały światło dzienne różne tajemnice. Okazuje się, że zapewnienie opieki rodzicielce przez któreś z jej dzieci stanowi dla nich ogromny problem. Temat opieki nad osobą starszą i schorowaną poruszony w lekturze dotyczy współcześnie wielu rodzin na świecie. Panie dyskutowały o swoich spostrzeżeniach i przeżyciach rodzinnych związanych z tym problemem.
„Zaklinacz słów” to z kolei piękna i nastrojowa powieść. Baśń utrzymana w atmosferze Orientu, a poszczególne historie w niej opisane zawierają przesłania skłaniające do refleksji. Książkę tę Czytelniczki DKK w Połańcu polecają szczególnie na długie jesienne wieczory.
Tematem wakacyjnego spotkania DKK były książki „Osiecka. Tego o mnie nie wiecie” Beaty Biały i „Gorące mleko” Deborah Levey.
Agnieszka Osiecka była postacią nietuzinkową. Jej poezję zna prawie każdy. Piosenki, do których pisała teksty są przebojami. Wywiady z osobami, które ja znały uzupełniają jej obraz znany z innych publikacji i filmu.
„Gorące mleko” to opowieść o toksycznej relacji córki z matką hipochondryczką i próbie uwolnienia się córki z zależności od matki.
Katarzyna Tubylewicz od lat mieszka w Szwecji. Zna charakter Szwedów, którzy postrzegani są w świecie jako samotnicy. Samotność to główny motyw jej książki. Są w niej wywiady z różnymi ludźmi, przemyślenia autorki , opisy podróży z synem w poszukiwaniu miejsc samotności. Rozmowy, które przeprowadziła Tubylewicz potwierdzają, że każdy z rozmówców postrzega samotność inaczej. Dla niektórych jest przytłaczająca. Peter Strong - profesor opieki paliatywnej mówi o samotności swoich pacjentów, Vincent Severski – były oficer polskiego wywiadu opowiada o samotności szpiega, Therese Bohman – pisarka, podaje przykłady jak samotni są ludzie żyjący w związkach mażeńskich. Inni rozmówcy, których jest większość, bycie samotnym daje wiele satysfakcji. Tak postrzega ją m.in. reżyser Erik Gandini z pochodzenia Włoch. Książka ciekawie pokazująca różnorodne podejście do tego tematu. Pięknie wydana. Uzupełnieniem tekstów są kolorowe zdjęcia syna autorki – Daniela Tubylewicza z miejsc, gdzie można spędzać samotne chwile .Autorka uświadamia nam, że takie chwile są nam bardzo potrzebne.
„Pobojowisko” Michaela Crummeya jest natomiast powieścią wielowątkową. Pierwszym wątkiem jest tu historia miłości Sadie- dziewczyny z protestanckiej i purytańskiej rodziny i Wisha -katolika, który przyjeżdża do tej osady z kinem objazdowym. Rodzina dziewczyny nie dopuszcza do ich związku. Ich drogi się rozchodzą. Upłynie kilkadziesiąt lat zanim się znów spotkają. O kolejach ich losu decydują nieprzemyślane decyzje, zbieg okoliczności, czas, w którym żyją. Najistotniejszym wątkiem powieści jest wojna oraz temat zła i odpowiedzialności za nie. Wojna aliantów z Japończykami ma wpływ na koleje losów głównych bohaterów. Wish walczący w szeregach armii amerykańskiej trafia do obozu w Nagasaki. Tam przeżywa piekło. Nieludzkie formy znęcania się Japończyków nad jeńcami, zmieniają jego postawę moralną. Każda płaszczyzna tematyczna powieści to symbol upadku i tytułowe „pobojowisko”. Książka niełatwa , ale warta przeczytania. Budzi refleksje nad konsekwencjami każdego naszego postępku.
Wiosenne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki przy Bibliotece w Połańcu, które odbyło się 23 marca 2022 roku, poświęcone było książkom „Burzliwe czasy” peruwiańskiego noblisty Mario Vargas Llosy i „Chrobot” Tomasza Michniewicza.
Pierwsza z omawianych książek, "Burzliwe losy", ukazuje sposób uprawiania polityki w świecie. Fikcja miesza się tu z prawdą. Opisana historia dzieje się w Gwatemali w latach 50. Intryga dwóch obywateli USA doprowadza do obalenia prezydenta tego kraju i wprowadzenia bezprawia, po to by zachować monopol firmy United Fruid Company. Zatrudniony przez nich specjalista public relations ma za zadanie przekonać opinię publiczną, że to co dzieje się w Gwatemali ma na celu obronę demokracji. W rzeczywistości kraj pogrąża się na wiele lat w chaosie i izolacji. Llosa opisuje te wydarzenia bardzo precyzyjnie. Książka ze względu na odległą dla nas historię i miejsce akcji, nieszczególnie przypadła do gustu Klubowiczkom.
Druga z omawianych na spotkaniu książek zyskała natomiast dużo lepsze recenzje. „Chrobot” autorstwa nagradzanego reportażysty Tomasza Michniewicza zawiera zapis siedmiu osobistych historii młodych ludzi z różnych miejsc świata. Łączy ich to, że wszyscy dążą do określonego celu w życiu. Cel ten weryfikowany jest przez rzeczywistość miejsca, w którym się urodzili. Michniewicz barwnie opisuje różnice między krajami, z których pochodzą bohaterowie książki. Lektura skłania do refleksji o miejscu człowieka w świecie. Podsumowanie Klubowiczek – świetna.
Zapraszamy na spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki do Biblioteki 23 marca 2022 r. na godzinę 16.00.
W czwartek 5 sierpnia po dość długiej przerwie odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki.
Czytelniczki z nieukrywaną radością przybyły do Biblioteki by porozmawiać o dawno już wypożyczonych i przeczytanych książkach, które przez pandemię zbyt długo zalegały na domowych półkach. Były to: powieść Ann Patchett „Stan zdumienia” i „Czarna Wołga. Kryminalna historia PRL” Przemysława Semczuka. Jak się można domyślić książki wzbudziły w Czytelniczkach odmienne odczucia. Jednym Paniom się spodobały, innym nie. Ot, kwestia gustu! Wiele emocji wśród Czytelniczek wzbudziła zwłaszcza książka Semczuka osadzona w PRL-owskiej rzeczywistości. Bo któż nie znał mitu czarnej limuzyny siejącej postrach wśród mieszkańców socjalistycznych blokowisk i pegeerowskich wsi? Książka była doskonałym pretekstem do snucia wspomnień o czasach (słusznie) minionych. W końcu czas PRL z pozoru był tylko szary, przygnębiający i nieciekawy.
Gdy już nadszedł czas pożegnania Panie wyszły z Biblioteki odprężone i we wspaniałych nastrojach, że mogły się wzajemnie spotkać i porozmawiać. Nie tylko o lekturach, ale jak to zwykle na spotkaniach Klubu bywa – po prostu o życiu. Na do widzenia zabrały książki do przeczytania na następne spotkanie: powieść „Gorsza” Jarosława Czechowicza i „Nie, nie chcę się zapisać do Klubu Książki” Virginii Ironside. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że jedną z książek napisał pisarz związany z Połańcem a druga to pamiętnik emerytki nie koniecznie (jak wynika z tytułu) zainteresowanej dyskutowaniem z obcymi ludźmi o książkach. Wygląda na to, że kolejne spotkanie DKK w Połańcu będzie obfitowało w ciekawą wymianę zdań…
Przedświąteczne grudniowe spotkanie odbyło się w świątecznej atmosferze przy kawie i pierniczkach upieczonych w domu przez klubowiczki. Tematem dyskusji była książka „Komeda. Księżycowy chłopiec” Emilii Badury.
Książka ta nie jest typową biografią. Autorka stworzyła w niej portret Komedy – człowieka i artysty. W tle pojawiają się osoby, z którymi żył i współpracował. Krzysztof Trzciński, bo tak brzmi prawdziwe nazwisko kompozytora, już za życia stał się legendą jazzu. Skończył studia medyczne, ale jego pasją była muzyka. Grał w różnych zespołach. Komponował także muzykę filmową. Największy rozgłos przyniosła mu współpraca z reżyserem Romanem Polańskim. Zmarł w wieku 38 lat w 1969 roku.
Badura pisze o Komedzie z sentymentem. Podaje wiele ciekawostek z życia prywatnego. W książce nie ma głębokiej analizy jego twórczości. Interesującym dodatkiem są zamieszczone fotografie kompozytora oraz znanych osób z jego otoczenia. Książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością.
Książka „Oszustki” Kerstin Ekman była tematem dyskusji podczas naszego listopadowego spotkania.
Głównym wątkiem powieści jest relacja dwóch kobiet – pisarek, które oszukują wydawców i czytelników. Lillemor Troy – uznana szwedzka pisarka wydaje książki, które pisze wraz z Baby, pod swoim nazwiskiem. Oszustwo może wyjść na jaw, ponieważ Baby napisała autobiografię i zostawiła ją w wydawnictwie. Oprócz misternie opisanej historii tego oszustwa, mamy w powieści obraz życia literackiego, problemów społecznych Szwecji od lat pięćdziesiątych do czasów współczesnych. Jest w niej też dużo odniesień do historii literatury i kultury. Powieść pozbawiona akcji. Rozdziały będące fragmentami maszynopisu Baby dzielą przemyślenia i analizy Limour. Powieść wymaga dużo cierpliwości i zaangażowania ze strony czytelnika.
Strona 2 z 6