Godziny otwarcia biblioteki
Poniedziałek: 8:00-16:00
Wtorek-piątek: 9:00-17:00
Godziny otwarcia filii
Poniedziałek-Czwartek: 08:00-16:00
Piątek: 9:00-17:00
Adres
Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna
ul. Stefana Czarnieckiego 5
28-230 Połaniec
We wtorek, 16 maja, wraz z dziećmi i opiekunami z Przedszkola Publicznego w Ruszczy wybraliśmy się na Spacer Historyczny, głównie śladami pamiątek po Naczelniku Insurekcji - Tadeuszu Kościuszce. Spacer odbył się w ramach obchodów Tygodnia Bibliotek pod hasłem "Moja, Twoja, Nasza Biblioteka!".
Wycieczkę zaczęliśmy od zwiedzenia Biblioteki. Tytułem wstępu parę chwil spędziliśmy na podziwianiu wystawy archeologicznej i kościuszkowskiej w Centrum Kultury i Sztuki. Później zaopatrzeni w mapki z zaznaczonymi punktami trasy wyruszyliśmy w drogę. Pierwszym przystankiem był pomnik Kościuszki, pod którym dowiedzieliśmy się nieco więcej o Naczelniku. Zrobiliśmy sobie także pamiątkowe zdjęcie. Ruszyliśmy dalej ulicami miasta, które po jakimś czasie zaprowadziły nas do lasu. Leśny szlak doprowadził wycieczkę do Kopca Kościuszki, gdzie dowiedzieliśmy się o Insurekcji Kościuszkowskiej i Uniwersale Połanieckim. W miejscu, gdzie przed ponad 200 laty Naczelnik ogłosił słynną odezwę do narodu, odbył się krótki piknik. Dzieci z apetytem zjadły przygotowane wcześniej przez rodziców smakołyki. Potem udaliśmy się w dalszą drogę, która poprowadziła na Winną Górę. Ze szczytu skarpy przez chwilę podziwialiśmy nadwiślański krajobraz. Czas nas zaczął gonić, więc ruszyliśmy dalej. Niedaleko wejścia na Winną Górę, gdzie przed wiekami ulokowany był prastary Połaniec, zaraz przy ścieżce napotkaliśmy głaz i krzyż upamiętniający ruiny kapliczki świętego Mikołaja. Dowiedzieliśmy się, że to tutaj powstawał Uniwersał Kościuszki. Z Winnej Góry udaliśmy się w drogę powrotną. Gdy dotarliśmy do parkingu u stóp Kopca Kościuszki okazało się, że bus, który miał zawieźć przedszkolaki z powrotem do Ruszczy już na wszystkich czekał. Nasz spacer dobiegł końca, a zmęczone lecz bardzo zadowolone dzieci wróciły do przedszkola na obiad, który zdaje się wszystkim bardzo smakował.
Dziękujemy wszystkim za wspólną wyprawę. Szczególne podziękowania składamy Panu Andrzejowi Matyjasowi za poprowadzenie żywej lekcji historii.
W poniedziałkowe popołudnie, 15 maja 2023 r., gościliśmy w naszej Bibliotece pisarza Michała Śmielaka. Spotkanie, którego organizatorem była Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna w Połańcu oraz Towarzystwo Kościuszkowskie w Połańcu odbyło się z okazji Tygodnia Bibliotek, który z racji mnogości wydarzeń nigdy nie trwa tydzień, lecz nierzadko i cały miesiąc.
Michał Śmielak to pochodzący z niedalekiego Sandomierza - miasta okrzykniętego za sprawą popularnego serialu telewizyjnego polską stolicą zbrodni - autor trzymających w napięciu powieści kryminalnych. Prywatnie mąż i ojciec, sumienny pracownik branży zupełnie nie związanej z pisaniem książek, członek sandomierskiej grupy rekonstrukcji „Sarmata”. Człowiek o wielu zainteresowaniach, niezwykle charyzmatyczny i pozytywnie nastawiony do życia i ludzi. Zadebiutował w 2021 roku, a w tym roku na swoim literackim koncie ma już sześć książek, które podbijają listę bestsellerów.
Pisarzowi towarzyszył Sławomir Partyka, który poprowadził spotkanie zadając mu pytania. Pierwsze z nich dotyczyło początków twórczości. Okazało się, że Michał Śmielak pierwsze krótkie utwory pisał już w szkole średniej, a jego predyspozycje literackie zauważyła polonistka zachęcając go do dalszego pisania. Początkowo autor widział się w roli twórcy fantastyki, a opowiadanie „Ostatni”, które napisał na konkurs literacki ukazało się w antologii. Jednak nieoczekiwanie dla siebie samego odkrył, że nie jest to „jego” gatunek prozy. Podczas pisania pierwszego swojego kryminału zatytułowanego „Znachor” poczuł, że to jest właśnie to, co sprawia mu prawdziwą przyjemność. I tak oto został autorem kryminałów.
„Czytelnik nie wybaczy pisania złej zagadki” (M.Ś.)
Kolejne pytania prowadzącego dotyczyły inspiracji do pracy twórczej. Skąd pisarz bierze pomysły, czy wszystko co zawarł na kartach swoich powieści to czysta fikcja, a czy może jest w niej ziarenko prawdy? Jaka dla niego powinna być idealna fabuła kryminału by wciągnąć czytelnika? Gdzie się wszystkiego nauczył? Michał Śmielak przyznał, w co raczej nietrudno uwierzyć, że uwielbia literaturę zbrodni i grozy. Ceni zwłaszcza powieści Stephena Kinga, który stanowi dla niego wzór do naśladowania. Z polskich autorów lubi sięgać po prozę Zygmunta Miłoszewskiego i innych współczesnych pisarzy. Inspiracji natomiast do tworzenia dostarcza mu codzienność. Jest bacznym obserwatorem, lubi także słuchać. Jako ciekawostkę podał, że prowadzi zeszyt, w którym zapisuje zasłyszane teksty podczas rozmów z ludźmi, oraz myśli będąc świadkiem różnorakich zdarzeń. Pomysł na „Znachora” zaczerpnął z materiału śledczego emitowanego w telewizji w postaci programu dokumentalnego o rzekomych uzdrowicielach, którzy oszukiwali ludzi, nierzadko doprowadzając ich do śmierci. Szczegółowo wyjaśnił czytelnikom zgromadzonym w Bibliotece, co chciał przekazać w „Znachorze” i co sprawiło, że temat go zainteresował i postanowił go drążyć.
Podczas dalszej części spotkania pisarz równie ciekawie opowiadał o innych swoich książkach. O „Inkwizytorze”, który ukazał się zaraz po debiutanckim kryminale i o thrillerach „Wnyki” i „Pomruk” powstałych impulsywnie, pod wpływem chwili. O „Postrachu”, gdzie najpierw był pomysł, ale w trakcie pisania pojawiła się inna natrętna myśl, która nakazała autorowi zmianę koncepcji. O fabule książki „Ucichły ptaki, przyszła śmierć” osadzonej w okolicznościach nie do końca poznanej fascynującej przyrodzie Beskidu Niskiego. O faktycznych przyjaciołach autora, których dociekliwy czytelnik może odnaleźć na kartach powieści. Zapytany o plany na przyszłość chętnie się nimi z czytelnikami podzielił. Zdradził, że już niebawem ukaże się jego najnowsza książka, której tłem wydarzeń będzie Stalowa Wola, miasto które pisarz zna niemal tak dobrze jak rodzimy Sandomierz.
„Uwielbiam umieszczać książki w miejscach, które znam” (M.Ś.)
Przy okazji warto dodać, że akcje swoich utworów Michał Śmielak osadza nieprzypadkowo. Najlepiej się czuje, gdy pisze o miejscach, które zna, w których był. Tylko wtedy czuje, że może fabuła powieści może być autentyczna.
Spotkanie przebiegło w niezwykle luźnej i sympatycznej atmosferze, dzięki licznym wstawkom humorystycznym, historyjkom z życia wziętych i anegdotom. Po jego zakończeniu autor pozostał jeszcze parę chwil z czytelnikami by złożyć autografy na swoich książkach. Zapewnił zgromadzonych, że wydane utwory to nie koniec jego pomysłów. Niebawem zasiada do pracy nad nowymi książkami. Choć ciężko mu nieraz pogodzić pisanie z pracą zawodową i życiem rodzinnym to obiecał, że kolejne powieści będą powstawały, ponieważ inspiracji nie brakuje. Będziemy czekać na nie z niecierpliwością.
Tydzień Bibliotek nie mógł się odbyć bez spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki działającego przy Bibliotece. Miało ono miejsce 11 maja. Przybyła na nie liczna grupa Klubowiczek, które sprawiły nam miłą niespodziankę składając życzenia i wręczając z okazji Dnia Bibliotekarza pięknego storczyka na ręce moderatorki Klubu Marii Bugaj.
Następnie przy kawie, herbacie i ciasteczkach rozpoczęliśmy ożywioną dyskusję o książkach.
„Tak zapamiętałem” Marka Nowakowskiego to zbiór wspomnień o ludziach, których znał. Są wśród nich wybitni Jerzy Giedroyć, Zofia i Zygmunt Hertzowie, Gustaw Herling-Grudziński, Jerzy Stępowski, Jan Lebenstein, a także kila ważnych postaci ważnych dla polskiej kultury, których nazwiska niewiele dziś mówią. Przedstawieni są bez patosu, jako ludzie z krwi i kości. Zapiski Nowakowskiego obejmują okres sprzed II wojny światowej, czasy PRL-u i okres po 1989 roku.
Książka uzyskała bardzo dobre recenzje od czytelniczek.
Dużo emocji wzbudziła następna książka „Tirza” Arona Grunberga. Jest to powieść obyczajowa o toksycznej rodzinie i skomplikowanej relacji między ojcem i córka, która doprowadza do tragedii. Obok tego wątku znajdziemy też nawiązanie do sytuacji współczesnego świata i jego wpływu na losy poszczególnych ludzi. Są w niej obrzydliwe sceny. Czyta się ją niemal jak thriller.
Czytelniczki krytycznie oceniły tę książkę.
Po zakończonej dyskusji Pani Dyrektor Biblioteki Renata Wójtowicz zaprosiła wszystkie Panie na spotkanie autorskie z Michałem Śmielakiem, które odbędzie się 15 maja w Bibliotece.
Maj to wyjątkowy miesiąc. W tym pięknym wiosennym, pachnącym bzami, miesiącu święto obchodzi biblioteka oraz miasto Połaniec. Od 8 maja, czyli od Dnia Bibliotekarza, zaczyna się Tydzień Bibliotek. Natomiast 7 maja, w rocznicę ogłoszenia Uniwersału Połanieckiego, w Połańcu odbywają się uroczystości na cześć Tadeusza Kościuszki, który przed ponad dwustu laty rozsławił nazwę naszego miasta i swoją odezwą zapisał ją trwale na kartach historii. Dla nas, bibliotekarzy jest to czas wytężonej pracy, której efektem są różnorodne wydarzenia organizowane dla mieszkańców naszej społeczności. W tym roku nie mogło być inaczej.
W środę 10 maja 2023 roku Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna w Połańcu w partnerstwie z Towarzystwem Kościuszkowskim w Połańcu w ramach Ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek pod hasłem „Moja, Twoja, Nasza Biblioteka” i podczas trwania Dni Połańca zaprosiła, po raz pierwszy w swojej działalności, na „Rodzinny Spacer Historyczny śladami powstania kościuszkowskiego”. Spacer zorganizowany został w ramach projektu "Połaniec a trzy powstania narodowe", który otrzymał dofinansowanie ze środków Biura „Niepodległa” w ramach Programu Dotacyjnego „Niepodległa” .
Podczas spaceru, który rozpoczął się przed Biblioteką w Połańcu, zobaczyliśmy najciekawsze miejsca upamiętniające lokalne wydarzenia historyczne oraz poznaliśmy nieco historię miasta związanego w szczególny sposób z Insurekcją Kościuszkowską.
Na początek zwiedziliśmy Wystawę Archeologiczną i Galerię Kościuszkowską w Centrum Kultury i Sztuki, gdzie zgromadzone zostały eksponaty związane z pradziejami osadnictwa na terenach dzisiejszej Gminy Połaniec a także publikacje, obrazy i rzeźby przybliżające postać Tadeusza Kościuszki, uczestników powstania, walecznych kosynierów i wydarzenia z czasów insurekcji. Tu dowiedzieliśmy się o też nieco więcej o celu całej naszej dalszej wycieczki.
Podczas dalszego spaceru śladami powstania kościuszkowskiego zobaczyliśmy miejsca upamiętniające pobyt Naczelnika w Połańcu i wydarzenia z czasów insurekcji. Podeszliśmy pod pomnik Tadeusza Kościuszki, pod którym poznaliśmy bohatera, o którym wielokrotnie jeszcze mieliśmy usłyszeć. W tym miejscu uczestnicy zostali zaopatrzeni w mapki miasta z naniesionymi najważniejszymi miejscami znajdującymi się na trasie naszej wycieczki. Śledząc trasę na mapkach odnaleźliśmy Cmentarzyk Kosynierów, mogiłę, w której spoczywają według miejscowych opowieści uczestnicy powstania. W lesie, w drodze na Kopiec Kościuszki – miejsce szczególne na mapie miasta napotkaliśmy wyjątkowego gościa – kosyniera, który zabrał nas na wycieczkę do roku 1794. Dzięki niezwykle barwnej opowieści powstańca cofnęliśmy się w czasie i zobaczyliśmy Połaniec takim jakim oglądał go Naczelnik Tadeusz Kościuszko. Wyobraziliśmy sobie obozowisko powstańców w dolinach rzek Czarnej i Wisły oraz trudy życia w obozie niemal odciętym od świata. Kosynier zabrał nas na Winną Górę pod krzyż upamiętniający miejsce, w którym Kościuszko przy ruinach kaplicy świętego Mikołaja redagował Uniwersał Połaniecki. Dowiedzieliśmy się, że przywódca powstania Uniwersał publicznie ogłosił w miejscu, w którym obecnie znajduje się Kopiec Kościuszki usypany przez lokalną ludność w setną rocznicę śmierci Naczelnika w roku 1917. Pod Kopcem Kościuszki, miejscu szczególnie lubianym przez Połańczan, w drodze powrotnej zrobiliśmy sobie piknik, z którego najbardziej ucieszyli się najmłodsi. U jego podnóża dzieci miały miejsce na swobodną zabawę a dorośli mogli wdać się w dyskusję historyczną, którą poprowadził nasz Kosynier przy wsparciu jednego z uczestników – pasjonata historii. Rozmowy o historii związanej z postacią Kościuszki były prowadzone podczas spaceru wielokrotnie, za każdym razem gdy wycieczka odwiedziła ważne miejsce związane z insurekcją.
Spacer zakończył się później niż było to zakładane, gdy słońce zaczęło zbliżać się już ku zachodowi. Uczestnicy dobrze się bawili i nie mieli ochoty zbyt wcześnie kończyć wycieczki. Jest to dla nas największa radość i powód do dumy. Dodaje nam skrzydeł w planowaniu kolejnych przedsięwzięć.
A teraz kilka słów podziękowania.
Na początek pragniemy podziękować Osobie, bez udziału której spacer nie mógłby się udać. W roli Kosyniera, który zabrał wycieczkę w podróż w czasie wystąpił wieloletni oddany Przyjaciel Biblioteki, członek Towarzystwa Kościuszkowskiego w Połańcu – Pan Konstanty Mirosław Michorowski. Serdecznie dziękujemy za zaangażowanie. Cieszymy się, że zawsze możemy na Pana liczyć. Dziękujemy także Panu Andrzejowi Matyjasowi, pasjonatowi historii za ciekawostki, którymi nas wszystkich raczył wielokrotnie podczas spaceru.
A na koniec dziękujemy wszystkim osobom, które środowe popołudnie postanowili spędzić z nami aktywnie. Mamy nadzieję, że spacer wzbogacił Was w wiedzę i sprawił tyle przyjemności ile nam – jego organizatorom.
Dofinansowano ze środków Biura „Niepodległa” w ramach Programu Dotacyjnego „Niepodległa"
Za pamięć i życzenia z okazji
Dnia Bibliotekarza,
który obchodziliśmy 8 maja,
za piękne kwiaty, własnoręcznie zrobione laurki oraz tak licznie wyrażone osobiście i przesłane drogą internetową serdeczności
DZIĘKUJEMY!
Mamy nadzieję, że życzenia spełnią się w 100%!
Dyrektor i Pracownicy
Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej
im. A. Mickiewicza w Połańcu